W numerze 216 ukazującego się w Płocku katolickiego pisma codziennego „Głos Mazowiecki” z dn. 23 września 1933 r., na stronie 4, w dziale „z Mazowsza Płockiego”, znajdujemy informację:
Płońsk.
W hołdzie Janowi III Sobieskiemu. (Od własn. koresp.). Dnia 10 września 1933 r. odbyło się uroczyste nabożeństwo z udziałem władz miejscowych, szkół i całego społeczeństwa polskiego. Przed nabożeństwem przemówił z ambony ks. dziekan T. Skowroński na temat: „Obrona chrześcijaństwa i polska racja stanu pod murami i w murach Wiednia”.
Po nabożeństwie nastąpiło odsłonięcie plakiety-popiersia króla Jana III Sobieskiego, przytwierdzonej do głazu z granitu polskiego z wyrytym w 1815 roku napisem: „Kamień graniczny Fridrichshof (majorat Poświętne) – Koziminy”. Głaz został umieszczony na dziedzińcu dziś starościńskim, dawniej klasztornym i podtrzymuje popiersie tego, który przed potrzebą Wiedeńską stale mawiał: „Jeśli Turcy wezmą Wiedeń, wkrótce w perzynę obrócą Kraków, Lwów i Gdańsk”.
Przy odsłonięciu przemawiali: ks. dziekan T. Skowroński, że król Jan III Sobieski jest Rycerzem Krzyża, Lwem Lechistanu, najlepszym Synem swej Ojczyzny, wzywającym zbiorowej potęgi wszystkich Polaków do utrwalenia swych twórczych pomysłów i zwycięstw: Vare, Vare, redde mihi legiones (w wolnym przekładzie): Warrusie, Warrusie, daj mi zbiorową potęgę wszystkich (Polaków)!”
Adam Bederski, starosta powiatowy płoński mówił, że król Jan III jest genjuszem wojskowym, obrońcą chrześcijaństwa.
Lucjan Borkowski, burmistrz płoński, przemawiał na temat, że całe stulecia trzeba czekać na pojawienie się tej miary Władcy i Wodza.
Pomnik stoi w dobrze pomyślanym punkcie, aczkolwiek lepiejby było, aby czoło popiersia zostało zwrócone do najruchliwszej ulicy Płockiej, a nie do gmachu Starostwa.
T. Jastrzębiec.